Lektura raportów rocznych banków może napawać optymizmem. Ubiegły rok – uważany przez bankowców za bardzo trudny, został zakończony zyskiem całej branży na poziomie 8,7 mld zł. To zdecydowanie mniej niż w roku poprzednim, ale w świetle warunków na międzynarodowych rynkach nadal nieźle.
Wielu klientów banków zastanawia się jednak czy ich pieniądze są bezpieczne. Sposobem określenia stabilności banku jest analiza współczynnika wypłacalności, który jest jednym z istotniejszych mierników sytuacji banku. Określa on stosunek kapitałów własnych banku do jego aktywów (np. udzielone klientom kredyty) i zobowiązań pozabilansowych. Mechanizm obliczania tego wskaźnika jest mocno skomplikowany, brane pod uwagę są jeszcze wagi określające poziom ryzyka.
Zgodnie z prawem współczynnik nie może spaść poniżej poziomu 8 proc. Giełdowe banki, które zaprezentowały już wyniki za ubiegły rok plasują się powyżej tego progu. Aktualnie najwyższym współczynnikiem wypłacalności może pochwalić się Citi Handlowy (16,76%). Na drugim biegunie jest Noble Bank ze współczynnikiem 9,62%, ale nadal jest to bardzo bezpieczny poziom.
Porównując dane rok do roku widać, że niemal wszystkie banki podniosły swoje współczynniki. To kolejny sygnał świadczący o dobrej kondycji polskiego sektora finansowego.
Wysoki współczynnik wypłacalności wskazuje na zasoby środków, które mogą być przeznaczone na akcje kredytową. Można byłoby się więc spodziewać, że w tym roku to Citi, Pekao SA czy PKO BP będą należały do najbardziej agresywnych na rynku kredytowym. Jak się jednak wydaje, ich stosunkowo konserwatywna polityka raczej na to nie pozwoli.
Nie można także zapominać o bardzo wysokich rezerwach tworzonych w ubiegłych miesiącach na niespłacane kredyty. Nie jest pewne czy rok 2010 przyniesie znaczącą poprawę spłacalności kredytów i czy także w tym roku nie będą konieczne kolejne miliardowe rezerwy na ten cel.
Rozwój akcji kredytowej zależy więc od jakości kredytów. Widać bowiem, że banki mają potencjał, by zwiększać ilość pożyczek, ale niepewność może ograniczać ich działania. Spokojni mogą być także właściciele lokat – sytuacja banków jest stabilna i żadnemu z nich nie grozi niewypłacalność.
Współczynniki wypłacalności banków:
Bank | Rok 2009 | Rok 2008 | Zmiana r/r |
Citi Handlowy | 16,76% | 11,69% | 5,07% |
Pekao SA | 15,64% | 11,62% | 4,02% |
PKO BP | 14,28% | 11,24% | 3,04% |
Fortis Bank | 13,28% | 9,78% | 3,50% |
DZ Bank | 12,97% | 11,37% | 1,60% |
BOŚ Bank | 12,51% | 11,79% | 0,72% |
BZ WBK | 12,34% | 9,81% | 2,53% |
Bank BPH | 12,32% | 11,22% | 1,10% |
Kredyt Bank | 12,13% | 8,93% | 3,20% |
BRE Bank | 11,73% | 10,04% | 1,69% |
ING Bank | 11,24% | 9,82% | 1,42% |
Millennium Bank | 10,36% | 9,19% | 1,17% |
Nordea Bank | 9,76% | 8,63% | 1,13% |
Noble Bank | 9,62% | 13,43% | -3,81% |
Źrodło: raporty roczne banków.
0 komentarze czytelników