Czym jest wolność finansowa?
Ja mam jeszcze jedną definicję.
Dla mnie wolność finansowa to brak potrzeby myślenia o pieniądzach na co dzień.
Nie muszę codziennie sprawdzać ile mam na koncie (wystarczy raz na jakiś czas - dla utrzymania kontroli).
Robiąc zakupy do domu nie muszę kierować się ceną. Zresztą, głównie kupuję jedzenie, więc tu wręcz nie powinienem kierować się ceną.
Gdybym stracił pracę mógłbym utrzymać się przez kilka miesięcy z funduszu awaryjnego.
Mam pieniądze, które mogę wydawać na jakieś większe zachcianki bez wyrzutów sumienia.
Ale nie tracę kontroli. Nadal oszczędzam i dbam o to, by moje wydatki były racjonalne.
Jednym zdaniem - pieniądze nie są zmartwieniem.
Ale nie zawsze tak było.
Jeszcze parę lat temu miałem długi - na kwoty ledwie wyobrażalne dla kogoś, kto jeszcze nawet nie skończył studiów. Wtedy pieniądze były dużym zmartwieniem. Na tyle, że nie dawały zasnąć.
Miały najwyższy priorytet. Liczyła się każda złotówka i musiałem oszczędzać na wszystkim co się da. Nawet najmniejszy zysk, najmniejsza oszczędność to było coś. O zachciankach czy wydawaniu pieniędzy bez wyrzutów sumienia mogłem najwyżej pomarzyć.
Mając takie doświadczenie za sobą potrafię docenić to, co mam teraz. Nie muszę być rentierem, nie musi być mnie stać na wszystko - wystarczy, że nie muszę się martwić pieniędzmi.
A jakie są twoje doświadczenia? Czy pieniądze to dla ciebie powód do zmartwień, czy może myślisz o nich coraz mniej? Czym dla ciebie jest wolność finansowa?
Fot. Flickr / Aliks Jendlent
8 komentarze czytelników
medicus
To o czym piszesz to jeszcze nie jest pełna wolność finansowa, choć na pewno jest to jakiś poziom wolności ponad obecny standard.
25 sierpnia 2011 11:03
Krzysztof
Pełna wolność - być może nie. Ale wystarczająca.
Ostatnio przestawiam się z nastawienia na maksymalizację i dążenie do najlepszej możliwej opcji - na zadowolenie z tego, co jest wystarczająco dobre.
Z taką postawą jest się szczęśliwszym (a przynajmniej tak mi wyszło z badań do magisterki ;) ).
25 sierpnia 2011 11:43
Krzysztof
@anonim
Leo, to naprawdę ty? ;)
http://zenhabits.net/miss/
25 sierpnia 2011 18:09
anonim
@Krzysztof
Yep.
26 sierpnia 2011 11:42
mimiko
To całkiem sensowna definicja.
Mi w zupełności wystarczy taka ilość pieniędzy, żeby starczyło na:
-spłatę kredytu na dom
-utrzymanie samochodu
-utrzymanie rodziny tylko z moich zarobków (żona niech sobie dorabia na waciki:)
-brak konieczności oszczędzania na podstawowych rzeczach (jedzenie, szkoła dzieci,czasem wspólne wyjście na basen, do kina itp.)
-odłożenie co miesiąc kwoty pozwalającej na wcześniejszą spłatę kredytu (chciałbym spłacić 300 000 w max 15 lat, czyli po 15 latach powinno zostać około 150 000 kapitału)
-odłożenie oszczędności rzędu parudziesięciu tysięcy zł. będących kapitałem dającym odsetki i rezerwą na nieprzewidziane wydatki (naprawa samochodu, awaria w domu itp.)
Myślę, że taki poziom zadowolenia powinny zapewnić zarobki około 5-6 tysięcy na 4 osobową rodzinę, czyli poziom dostępny po odpowiednim ruszeniu głową:)
MM
27 sierpnia 2011 18:28
jacek
każdy ma swoją definicje. Dla mnie finansowa wolność, to możliwość utrzymania się z odsetek z inwestowanego kapitału.
http://wlasnefinanse.pl/?p=75
19 października 2011 13:57
Białystok
Wolność finansowa jest wtedy kiedy posiadasz dochody pasywne, a do pracy chodzisz z przyjemności :) pasach konie czy ganiasz psa i koty po domu. Pozdrawiam
11 kwietnia 2013 04:37
Małgorzata
Witam serdecznie, dla mnie wolność finansowa oznacza dochód pasywny, który przewyższa moje wydatki. Bez konieczności zmiany stylu życia, a nawet podwyższając standard :) Obecnie jestem na drodze do takiej wolności, starając się zwiększyć tempo :) Pozdrawiam
4 września 2015 15:43