
Otwieram gazetę – temat na pierwszej stronie to inflacja. W telewizji – ten sam news. W sklepie – wyższe ceny.
Ostatnio dwa banki zmieniły swoje taryfy opłat i prowizji wprowadzając wyższe opłaty za czynności bankowe i zmieniając zasady dotyczące niektórych rachunków.
Na pierwszy ogień – Polbank. Już raz niemiło zaskoczył zmieniając darmowy ROR w płatne Mistrzowskie Konto Osobiste (a wszystko to wsparte kampanią z Justyną Kowalczyk).
Polbank jest o tyle interesującym bankiem, że nadal oferuje jedno z najlepiej oprocentowanych kont oszczędnościowych – Konto Mocno Oszczędzające na 4,75% w skali roku i z kapitalizacją dzienną. Dla mnie to główna motywacja utrzymywania jakichkolwiek kontaktów z tym bankiem.
Wtedy można było bez problemu zastąpić płatne MKO innym kontem – Rachunkiem Pomagającym, który był bezpłatny, a nadal oferował podstawowe funkcjonalności (w tym właśnie możliwość „podpięcia” trzech kont oszczędnościowych).
Od 11.04 Polbank zmienił zapisy w taryfie dotyczące Rachunku Pomagającego. Zmiany dotyczą tylko nowych klientów, czyli wszystkich, którzy taki rachunek założą po 11.04.
Zmiany są dość złośliwe, bo w erze dynamicznego rozwoju bankowości internetowej Polbank pozbawia Rachunek Pomagający jakiejkolwiek możliwości złożenia przelewu zewnętrznego (do innego banku) przez Internet! No ale z Internetem Polbankowi chyba nigdy nie było po drodze…
W praktyce oznacza to tyle, że jeżeli jesteś nowym klientem i będziesz chciał wyciągnąć pieniądze z Rachunku Pomagającego w Polbanku, to czeka cię wizyta w oddziale. Ale i w takiej formie gotówkę „za darmo” możesz wybrać tylko raz w miesiącu – kolejne wiążą się z opłatą 10 zł.
Od końca marca zmiany w taryfie opłat i prowizji wprowadza też eurobank. Tutaj zmiany na szczęście nie są aż tak niekorzystne, ale za to dotyczą wszystkich klientów – i nowych i obecnych.
eurobank może się kojarzyć z szybkimi pożyczkami i plastikowymi kioskami w centrach handlowych, ale dla oszczędzających najważniejsza jest możliwość „podpięcia” aż 15 rachunków oszczędnościowych pod posiadany w banku ROR. Dzięki temu można zoptymalizować swoje oszczędności i wycisnąć z nich trochę więcej…
Sam ROR w eurobanku jest bezpłatny, ale pod warunkiem. Ostatnio zmienił się zarówno ten warunek jak i wysokość opłaty.
By Konto Online w eurobanku było bezpłatne musi na nie wpływać (lub na powiązane z nim rachunki oszczędnościowe) co najmniej 1000 zł w miesiącu (podwyżka z wcześniejszych 800 zł). Może to być wpływ z jakiegokolwiek innego banku – niekoniecznie pensja, równie dobrze można przesłać pieniądze z własnego konta w innym banku.
Opłata za prowadzenie Konta Online wzrasta z 4 zł do 7 zł. Rośnie też opłata za kartę debetową – do 1,95 zł miesięcznie.
eurobank te zmiany wprowadził jednak w bardzo niezręczny sposób, gdyż omyłkowo zastosował nowe warunki do zeszłego miesiąca (czyli do czasu przed wprowadzeniem zmian w TOiP). Jeśli więc ktoś w marcu spełnił warunek przelewu na 800 zł, ale przelał mniej niż 1000 zł, to mogła zostać pobrana opłata za prowadzenie konta.
To oczywisty błąd i opłata powinna zostać zwrócona, ale – o ile dobrze pamiętam – to nie pierwsza taka wpadka w eurobanku. Zdarzało się im już nieprawidłowo naliczać opłaty. Trzeba uważać.
Jak strzec się podwyżek?
Przede wszystkim – nie dać się zaskoczyć. Bank powinien wysłać ci mailem lub pocztą wewnątrz systemu transakcyjnego informacje o zmianach w taryfach opłat i prowizji. Warto się z nimi zawsze zapoznać, bo może się okazać, że dotyczą właśnie tych produktów, które posiadasz.
Po drugie – utrzymywać porządek w finansach. Likwiduj nieużywane konta. Takie puste i zapomniane konto może o sobie szybko przypomnieć, gdy bank zmieni taryfy i wprowadzi nowe/wyższe opłaty. A to – jak widać – nie jest wcale jakaś niespotykana sytuacja.